Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2012

Starocie

Dzisiaj na moje półki przybyło około 50 tytułów z likwidowanej domowej biblioteczki pewnej Pani (wśród nich Rilke, Miciński, Andrzejewski, Konwicki, Lessing...). Lubię takie starocie pokryte kurzem, które na nowo zaczynają żyć, kartki łapią oddech po kilku latach zamknięcia. Lubię przeglądać stare książki, bo można znaleźć w nich jakąś ciekawą zakładkę lub kartkę świąteczną. Dzięki temu można pomyśleć o poprzednich właścicielach (wczoraj w jednej z książek znalazłam zdjęcie komunijne córki tej Pani, pewnie się ucieszy, gdy je oddam). Tylko kiedy to przeczytam, a przede wszystkim, gdzie je upchnę?

Krótko o odchodzeniu

Michał Nogaś, dziennikarz Polskiego Radia stwierdził, że Grochów jest najlepszą książką w twórczości Andrzeja Stasiuka. Trudno się z tą opinią nie zgodzić. Krótka, zwięzła, liryczna, niosąca dużą dozę refleksji, to opowieść o odchodzeniu, rozstawaniu się z życiem w różnych przejawach, postaciach. Narrator równie przejmująco mówi o umieraniu przyjaciela jak i ukochanego psa. Agonia zwierzęcia, z którym człowiek był związany przez lata, skłania do wspomnień, przemyśleń. Z jednej strony jego śmierć jest czymś innym niż umieranie bliskiej osoby, z drugiej dostrzec można wiele punktów stycznych. Niezależnie od tego, kogo śmierć dotyczy, narrator jest wobec niej równie bezbronny. Jego refleksje prowadzą od możliwości uśpienia psa, co nazywa się ulżeniem mu w cierpieniu, do eutanazji, która niedługo może być równie powszechna, jak stosowane już prawo przedłużenia życia. Łatwiej jest jednak teoretyzować patrząc na agonię psa, niż myśleć i mówić o śm

Hańba, J.M. Coetzee

Seks i kasa. Prosty układ: usługi prostytutki i jej wynagrodzenie, jednak klient za bardzo przywiązuje się do usług konkretnej kobiety. Spełnia ona jego wymagania, dlatego gdy ta znika, mężczyzna nie chce innej profesjonalistki. Swoje nienasycenie kobiecymi wdziękami ukierunkowuje na swoją dwudziestoletnią studentkę. Ta chwilowa fascynacja kosztuje bardzo dużo. Zaskarżony i pohańbiony musi odejść z pracy, jednak to dopiero początek problemów. Hańba Johna Maxwella Coetzee to zapis trudnych wyborów, uwikłania bohaterów, nieumiejętności podejmowania słusznych decyzji i braku zrozumienia. Wydaje się, że niemal każdy krok bohatera prowadzi do jego porażki, że nie potrafi poradzić sobie z problemami, przed jakimi stawia go życie. Poszukuje bliskości kobiet, jednak dwa razy rozwiedziony, wykorzystuje swoją studentkę, która wydaje się zagubioną, młodą dziewczyną. Bohater nie rozumie swojej dorosłej córki, o której życiu chce decydować. Zdegradowany prof

Historia brzydoty (Umberto Eco)

Straszne, brzydkie, ohydne jest to, co jest inne, niezrozumiałe, niesamowite, co zaburza porządek, odbiega od powszechnie przyjmowanych kanonów. Umberto Eco w Historii brzydoty nie pomija piękna, jednak jego zainteresowanie skupia się głównie na szpetocie, zwraca uwagę, że postrzeganie w tych kategoriach ludzi, przedmiotów, świata jest płynne, względne, zmienia się w zależności od kultury, czasów, indywidualnych preferencji. Autor powołuje się na Witruwiusza, który już w starożytności określił kanon piękna ludzkiego ciała, a to, co odbiegało od ideału, było traktowane jako bardziej lub mniej brzydkie, jednak także wówczas dostrzegano, iż piękno i nieforemność współistnieją, uzupełniają się, wchodzą w różnorodne konfiguracje. Eco rozważania rozpoczyna od filozoficznego podejścia do piękna i brzydoty w świecie antycznym, Starym Testamencie , gdzie przywoływane są męki ludzkiego ciała, np. w Księdze Hioba , sięga także do Nowego Testamentu, zwłas

Ścieg krzyżykowy

Marian Pilot, scenarzysta, dziennikarz, pisarz, za najnowszą powieść Pióropusz w roku 2011 zdobył Nagrodę Literacką NIKE. Pióropusz to książka pełna absurdu, napisana ciekawym, wciągającym językiem, z rozmachem, z wykorzystaniem miejscowej gwary, przesądów, wartka narracja   prowadzona jest na granicy jawy i świata odrealnionego, nieprawdopodobnego. Za tym tekstem czytelnik pędzi ku jakimś przepaściom, niewyjaśnionym światom, stara się nadążyć za nim, a jednocześnie ma poczucie, że opisywane sytuacje są bliskie realnym wydarzeniom. Momentami wydaje się, że tekst jest nie do ogarnięcia, że słowa, wydarzenia wymknęły się spod kontroli. Jest tu jednak klamra, czyli wizyta dorosłego bohatera w szpitalu przy łóżku umierającego ojca. Patrzy on na zdegradowane ciało i modli się o życie dla niego, a jednocześnie przyznaje, że kiedyś pragnął jego śmierci. Ojciec był złodziejem, kradł wszystko, co ukraść się dało, ale były to drobne kradzieże, zapewniały przeżycie do kolejnego dn