Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2012

Julia Hartwig

Poetka i eseistka, kobieta, która w swoim długim życiu mieszkała w kilku krajach, nadal aktywna i bardzo pozytywnie nastawiona do otaczającej ją rzeczywistości, to Julia Hartwig, która 23 listopada spotkała się publicznością w Świetlicy Wiejskiej w Starym Mieście. Pani Julia już na początku spotkania zaznaczyła, że chciałaby nawiązać bliski kontakt z publicznością, dlatego prosiła o liczne pytania od czytelników. Dyskusję w kameralnym gronie poprzedziła jednak opowieść poetki o swoim życiu i lektura wierszy w wykonaniu autorki. Poetka krótko opowiedziała o swoim życiu, podróżach, pracy, przyjaźniach. Maturę zdała w 1939 roku w Lublinie. Studiowała polonistykę i romanistykę na Tajnym Uniwersytecie Warszawskim (1942-1944) i Uniwersytecie Warszawskim (1946). W latach 1947-50 przebywała we Francji na stypendium rządu francuskiego. W latach 1952-69 była autorką słuchowisk w Polskim Radiu. Zakaz publikacji w Polsce zmuszał poetkę i jej męża, Artura Międzyrzeckiego, do emigracji, jedn

Makaron w sakwach. Piotr Strzeżysz

Przez dwa lata śledziłam wyprawę Piotra Strzeżysza i innych rowerzystów sztafety „Afryka Nowaka”, którzy śladami Kazimierza Nowaka przemierzali afrykański kontynent i zazdrościłam pomysłu, pasji, kondycji i nawet trudności jakie spotykali na swojej drodze. Właśnie ukazała się najnowsza książka Piotra Strzeżysza Makaron w sakwach, czyli rowerem przez Andy i Kordyliery . Autor pisze o sobie „włóczykij” i jest to określenie bardzo trafne w stosunku do człowieka, dla którego świat nie ma granic, a podróżnikowi wystarczą rower, namiot i sakwy, które wypakowane do granic możliwości pozwalają przetrwać w najcięższych warunkach. Czasem potrzeba zatrzymać się i zregenerować siły, odpocząć pod dachem, ogrzać się, wyspać, ale dla „włóczykija” normalny jest nocleg w namiocie, zmarznięte kończyny, posiłek z podgrzewanego makaronu. Nie traktuję tej książki jako reportażu, raczej jako relację z przejazdu. Pojawiają się ludzie, ciekawe miejsca, ale autor nie skupia się na poznaniu ich tradycji,

Na Zachodzie bez zmian. E.M. Remarque

Erich Maria Remarque to jeden z najgłośniejszych pisarzy niemieckich. Powołany na front pierwszej wojny światowej jako osiemnastolatek doświadczył jej traumy. W 1929 roku wydał głośną powieść Na Zachodzie bez zmian , która w 1933 roku trafiła na indeks. Za pacyfistyczną wymowę naziści publicznie palili ją na stosie. Autor był już wówczas na emigracji. Narrator sugestywnie opisuje wydarzenia, w jakich przyszło mu uczestniczyć. Jest jednym z kilku młodych mężczyzn, którzy uwiedzeni propagandą, na ochotnika zgłosili się na front. Zderzenie z okrucieństwem wojny ukazuje dehumanizację, nie ma tu miejsca na kształtowanie bohaterów. Chłopcy nie wyrobili w sobie cnót, ale doświadczyli cynizmu, ich celem jest przeżyć, dotrwać do końca pośród bezsensownych rozkazów, rozszarpanych ciał, głodu i wyczerpania. Pierwsze sceny ukazują wojaków, którzy od kilku miesięcy przebywają na froncie, wiedzą jak ważne jest przetrwanie, dlatego gromadzą się wokół kuchni, później bez skrępowania defekują

Trochę klasyki

W tym tygodniu udało mi się kupić na wyprzedaży kilka "staro-nowych" książek:  Homer Iliada , J. Andrzejewski Popiół i diament , F. Dostojewski Białe noce , J. Conrad Tajfun i inne opowiadania . A wszystko za szczęśliwą siódemkę. Uwielbiam takie okazje i stare książki. Chyba pora powrócić do klasyki...

Zabawy w Pana Boga

Źródło: Wydawnictwo Czarne „Dobrze urodzony” – takie znaczenie w języku greckim ma eugenika. Tyle i aż tyle. „Dobrze”, czyli zdecydowanie lepiej niż „źle”, ze słowem „dobrze” kojarzone jest wszystko co pozytywne i pożądane, słowo „źle” niesie negatywne konotacje, to coś nietrafionego, nieprawidłowego, błędnego, nieczystego, niekorzystnego dla jednostki i społeczeństwa. Powstaje pytanie kto decyduje o tym „dobrym” i „złym” urodzeniu, wyznacza cechy, za pomocą których ktoś zostanie zaliczony do pierwszej lub drugiej grupy? Maciej Zaremba Bielawski, szwedzki dziennikarz polskiego pochodzenia, w 1997 roku opublikował kilka artykułów o tzw. „higienie rasy”, które przeprowadzały władze Szwecji. Artykuły te wywołały ogromne poruszenie, natomiast Higieniści. Z dziejów eugeniki to książka, która poszerza to zagadnienie o praktyki stosowane w innych krajach, także w Polsce. „Higiena rasy” to eufemizm, pod którym rządzący w Szwecji i innych krajach ukrywali stosowane na szeroką skalę

W te dni...

Minęło Wszystkich Świętych i Zaduszki. Jaką książkę z przeczytanych w tym roku polecam, by choć przez chwilę pomyśleć o tych, którzy odeszli? Bezapelacyjnie będzie to "Grochów" Andrzeja Stasiuka .