Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2010

Mistrz

Przeczytałam "Kapuściński. Non-fiction" Artura Domosławskiego. Kapuściński to mistrz słowa, świetny reporter, ktoś kto nadal wyznacza kierunek reportażowi na świecie, dlatego musiałam sięgnąć po tę książkę. Zastanawiałam się do czego dąży Domosławski pisząc, że Kapuściński konfabulował na temat swojego dzieciństwa czy niektórych z wyjazdów do Afryki. Co może być dziwnego, że bohater inaczej pamięta niektóre fakty z dzieciństwa niż jego siostra, tak istotne jest czy podczas wojny jedli pół czy całego ziemniaka? Pamięć ludzi jest zawodna, zwłaszcza ta, która dotyczy wczesnego dzieciństwa. Tak, mógł mijać się z prawdą, fakty mieszać z tym, co później przeczytał na temat wojny. Twierdził, że jego ojciec uciekł z transportu do Katynia, natomiast siostra reportera mówi, że nigdy w niewoli nie był. W ten sposób chce łagodzić swój wizerunek członka partii komunistycznej? Nie wiem, gdy książka powstała Kapuściński już nie żył, więc nie może się bronić. Od czytelników je