Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2013

Zima naszej goryczy. J. Steinbeck

„Zima naszej goryczy” Johna Steinbecka fragmentami przypomina „Buddenbrooków” Tomasza Manna. Główny bohater, Eth, to potomek rodziny, która przez dziesięciolecia należała do elity finansowej, jednak z pokolenia na pokolenie tracili znaczenie, a Wielki Kryzys lat trzydziestych dwudziestego wieku   (także przy pomocy nieuczciwych wspólników) doprowadził do ich upadku. Eth jest subiektem w sklepie, który kiedyś należał do jego rodziny. Inteligentny prześmiewca, którego wszyscy uważają za naiwniaka, natomiast żona i dzieci mają żal, iż żyją w nędzy. Nudna rzeczywistość ożywiona jest przez ironiczny, a jednocześnie zawierający dużo cytatów z Nowego Testamentu język Etha, który nadaje tej opowieści specyficznego, sarkastycznego odcienia. Eth planuje zemstę na bankierze, którego rodzina doprowadziła do ruiny jego dziadka i ojca, jednak wie, że gdy raz zejdzie ze słusznej drogi, nie będzie mógł na nią wrócić. Decyduje się zarobić w nieuczciwy sposób, szybko staje się wpływowym człowie

Najlepsze życzenia z pieśnią staropolską

Posiłkując się jedną z najstarszych polskich pieśni na Boże Narodzenie chciałam złożyć wszystkim najserdeczniejsze życzenia pięknych, pełnych Bożych łask Świąt Bożego Narodzenia, a jednocześnie zachęcić do zapoznania się z tą staropolską formą. Poniższa pieśń jest przekładem pieśni czeskiej i datowana jest na pierwszą połowę XV wieku: STAŁAĆ SIĘ RZECZ WIELMI DZIWNA... Stałać się rzecz wielki dziwna: Panna Syna porodziła Przeze wszej stradzy cielestnej; Toć jest dziwne a nowe. Izaijasz prorokował, Anjoł Gabryjeł zwiastował: Zdrowa jeś, Panno miłości, Porodzisz przez boleści. Radujmy się, weselmy się! W Betleeem, w małem mieście, Bog narodził się. Pastuszkam się anjoł zjawił A jim nowiny powiedział, Eż się narodziło Dziecię, Jeż słynie po wszem świecie. Słuchałli kto takie dziwy, By trze krolowie przyjeli Od wschoda słuńca k niemu Dawając dary jemu, Tworcu swojemu. Radujmy się, weselmy się! W Betleem, w małem mieście, Bog narodził się

Wszystkie języki świata. Z. Mentzel

Źródło okładki B-l, b-l, b-l; b-lal, b-lal, b-lal, b-lal; ba-lal, ba-lal, ba-lal... to „słowa”, które mogą towarzyszyć każdemu przebudzeniu, doskonale obrazują gonitwę niespójnych myśli. W tym przypadku dźwięki te wydawane są przez betoniarkę i oddają chaos myśli po przebudzeniu bohatera książki Zbigniewa Mentzla „Wszystkie języki świata”. Ten bełkot zostaje przez niego skojarzony z hebrajskim słowem balal, a także wzbudza wątpliwość czy Bóg pomieszał, a może raczej zbełtał języki? Fabuła książki rozgrywa się jednego dnia, kiedy bohater postawione ma konkretne zadanie: zawieść przechodzącego na emeryturę ojca, aptekarza, na pożegnalną uroczystość do pracy. Syn w żadnej dziedzinie życia nie zrobił kariery, mimo iż zaborcza matka usilnie próbowała pchnąć go w wielu kierunkach i ustawić mu życie. To pisarz bez sukcesu, który myśli o słowach, a język odgrywa kluczową rolę w budowaniu świata i odradzaniu ludzi w tym tekście. Języki to wieża Babel, a bohater zwraca uwagę na

Wojciech Jagielski - spotkanie z pasjonatem

Foto BeM Najwyższe uniesienie, które porywa i wypełnia życie człowieka nim „zarażonego” – pasja, za której realizację płaci się niekiedy wysoką cenę, ponieważ rykoszetem dostają najbliżsi i otoczenie. Tak o postrzeganiu pasji mówił 12 grudnia w Centrum Kultury i Sztuki DK Oskard – Wojciech Jagielski. Reporter przez ponad dwadzieścia lat związany z "Gazetą Wyborczą", autor kilku książek, m.in. „Modlitwa o deszcz” , „Nocni wędrowcy” czy „Wypalanie traw” przyznał, że inspiracją do napisania najnowszej książki „Trembacz z Tembisy” stało się spotkanie z kibicem piłki nożnej, pasjonatem tego sportu. Jagielski i jego pasja do dziennikarstwa, stał się spoiwem pomiędzy kibicem a Nelsonem Mandelą – pasjonatem walki z apartheidem. Nelson Mandela czarnoskóry prezydent RPA, który swoje życie podporządkował zniesieniu apartheidu, to postać, która w świadomości dziennikarza ewoluowała: od zupełnej niewiedzy na jego temat i podziałów Południowej Afryki, poprzez typowe błędy młod

Schodów się nie pali. W. Tochman

Źródło okładki Niezależnie, którą z książek Wojciecha Tochmana przeczytać, zawsze jest to gwarancja nie tylko rzetelnego warsztatu, ciekawej narracji, ale przede wszystkim silnych emocji, jakie towarzyszą od pierwszej do ostatniej strony tekstu. Tak samo jest ze zbiorem reportaży „Schodów się nie pali”. Książkę rozpoczyna tekst dotyczący himalaistki Wandy Rutkiewicz,  która zginęła podczas wyprawy na Kangczendzong, jednak zza jej postaci wyłania się matka, która po latach nadal wierzy, że córka wróci. Matki odgrywają kluczową rolę w innym tekście. Są to matki litewskich dziewczyn z determinacją szukające córek, które padły ofiarą handlu kobietami, niewolnictwa seksualnego. W kilku reportażach jako główni bohaterowie występują dzieci, a znaczące miejsce w książce zajmują historie wychowanków domów dziecka: adoptowanych braci bliźniaków; Zdzisława zakonnika czy wreszcie rodzeństwa Postków, które łączą bardzo silne więzi, a pięcioro starszych, już jako dorośli, starają się odsz

Wybór Zofii. W. Styron

Źródło okładki William Styron to amerykański pisarz, laureat Nagrody Pulitzera, któremu ś wiatową sławę przyniosła książka „ Wybór Zofii” . Jej narratorem jest Stingo, który w 1947 roku marzy o zostaniu pisarzem, jednak o przedstawianych wydarzeniach opowiada z perspektywy około trzydziestu lat. Informacje są zatem przefiltrowane, ma do nich pewien dystans i pisze o sobie często z pewną ironią, np. o pierwszych miłościach młodego Stingo. Dwudziestodwuletni chłopak obserwuje otoczenie, szczególnie interesuje go lokatorka mieszkająca nad nim, Polka, która 1,5 roku wcześniej uwolniona została z Oświęcimia. Stingo dawkuje informacje o życiu Zofii w Polsce pod niemiecką okupacją, potem w obozie i przeplata   je opowieścią o przyjaźni z Zofią i jej kochankiem Natanem. Zofia jest Polką z Krakowa. Wykształcona, piękna, zazwyczaj ostrożna trafiła do Oświęcimia za szmugiel mięsa. Uzależniona psychicznie od Natana, nadużywa alkoholu, opowiadając o swoim życiu często konfabuluje