Przejdź do głównej zawartości

Ręka Flauberta. R. Lis

Gustave Flaubert, francuski przedstawiciel naturalizmu, większość życia spędził w Croisset w pobliżu Rouen. Narzucał sobie wysokie wymagania w pracy literackiej, propagował hasło „sztuka dla sztuki” i dążył do najwyższej doskonałości formy przy możliwie największym obiektywizmie opisu. Właśnie tak przedstawia go Renata Lis w książce „Ręka Flauberta”.
Syn lekarza wychowany przy szpitalu, blisko choroby i śmierci, które w znaczący sposób odbiły się w jego twórczości, władczy ekscentryk, nastawiony na siebie, z podporządkowaną sobie rodziną. Debiutował „Pani Bovary”, która uznawana jest za największe arcydzieło pisarza, a młodemu Gustave popularność przyniosła atmosfera skandalu z powodu oskarżenia o obrazę moralności.
Pisarz przyjaźnił się z wieloma wybitnymi postaciami epoki. Jego przyjaciółmi byli m.in. T. Gautier, Ch. Baudelaire, E. Zola, A. Daudet, I. Turgieniew, bracia Goncourt.
Burzliwy romans z mężatką, Louise Colet, zaowocował wieloma listami, które pozwalają poznać nie tylko ich związek, ale w znaczący sposób przybliżają sposób myślenia pisarza o literaturze i procesie twórczym. Ocalało 4335 listów Flauberta do różnych osób, niestety wiele zostało zniszczonych przez samego pisarza i jego siostrzenicę.
W obszernej książce Lis nie brakuje nieścisłości. Autorka pisze, że 28.03.1880 roku, w Wielkanoc, pisarz spotkał się po raz ostatni z przyjaciółmi, a zmarł dziewięć dni później 8 maja, dziewięć dni wskazywałoby na kwiecień, jako miesiąc śmierci Flauberta (który faktycznie zmarł 8 maja).
Pomimo tych nieścisłości, warto poznać pozycję, która przybliża postać Flauberta. Lis pisze o miejscach związanych z francuskim pisarzem, umożliwia czytelnikowi podróż w czasie, pomiędzy teraźniejszością a przeszłością. Wyrusza ze współczesnych miejsc, by po chwili przenieść się do dziewiętnastowiecznej Francji, do miejsc i ścieżek wydeptanych przez bohatera swojego tekstu.

R. Lis, Ręka Flauberta. Wydawnictwo Sic! Warszawa 2011.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Książki zakazane. B. Paszylk

Niccolo Machiavelli Książę , Jonathan Swift Podróże Guliwera , Adolf Hitler Mein Kampf , George Orwell Rok 1984 , Aleksander Sołżenicyn Archipelag Gułag , Mark Twain Przygody Tomka Sawyera , Vladimir Nabokov Lolita czy wreszcie Jerome Salinger Buszujący w zbożu te pozycje znalazły się wśród kilkudziesięciu innych opisanych w książce Bartłomieja Paszylka Książki zakazane . Autor po krótkim wprowadzeniu do historii cenzury w różnych epokach przedstawia książki, które z różnych powodów były wycofywane z rynku, z bibliotek, ograniczony był dostęp do ich treści. Niejednokrotnie powody zastosowania cenzury były zaskakujące, choć dominowały względy obyczajowe i moralne czasami obawiano się, iż lektura tych pozycji doprowadzi do niepokojów społecznych. Paszylk posługuje się pewnym schematem, który porządkuje całość: krótko przedstawia autora, podaje powody cenzurowania danej książki, sposoby jej przeprowadzania, przytacza fragmenty oryginalnych utworów, po czym odnosi się do ich ekraniza...

Pomiędzy słowem a istnieniem

Anna Nasiłowska poetka , pisarka , krytyk literacki i historyk literatury współczesnej w Dominie zmierzyła się z tematem narodzin życia oraz emocji, często bardzo trudnych, rodziców, zwłaszcza kobiety. Ona nie jest przygotowana do roli matki, której uczy się po porodzie, ale ciąża doprowadziła do pewnej symbiozy z dzieckiem. Nasiłowska dyskutuje z kulturowym obrazem matki, w jej tekście ból i fizyczność zajmują bardzo istotne miejsce, a karmienie piersią nie jest estetyczne. Poród i macierzyństwo nie są sielanką pomiędzy pięknym, pachnącym dzieckiem a jego idealną matką, która w książce stopniowo wchodzi w nową rolę, ale czuje się także wykluczona ze społeczeństwa, przeżywa rozterki, nie okazuje entuzjazmu, jakiego oczekuje otoczenie. Ciało kobiety w ciąży i po porodzie zmienia się, zaczyna się go wstydzić, dlatego próbuje je ukryć. Czuje się mniej atrakcyjna, inaczej postrzega swoje ciało, a kultura na tym etapie nie jest pomocna, ponieważ powstawały dzieła na temat śmierci...

Grona gniewu. J. Steinbeck

Od pierwszych stron pozwoliłam porwać się tej prozie. Wciągająca, choć jest to język prosty, narracja tradycyjna, trzecioosobowa. Grona gniewu Johna Steinbecka (1902-1968) to książka uważana za najwybitniejsze dzieło w twórczości tego Noblisty, za którą otrzymał w 1940 roku Nagrodę Pulitzera, klasyka, którą odkryłam niestety dość późno. Na początku książki poznajemy jednego z bohaterów, który po kilku latach nieobecności powraca do domu, by za chwilę wraz z rodziną udać się w daleką, niebezpieczną podróż. Poza sobą pozostawiają całe swoje dotychczasowe życie, swoje marzenia, wspomnienia, przed nimi jest tylko niewiadoma, a ich wędrówka przypomina exodus Izraela z Księgi Wyjścia . Niezależnie, jak często powtarzają, że czeka ich nowe, wspaniałe życie, wiara jaka zagościła w ich sercach nie wystarczy, by zagłuszyć lęk i wątpliwości. Prowadzi ich szosa 66, dziś uznawana już za zabytkową, droga, którą Steinbeck nazywa „drogą matką”, a określenie to na trwałe weszło do języka i litera...