Przejdź do głównej zawartości

Fiasko. I.Kertesz

„Fiasko” Imre Kertesza to książka w książce, z zawikłaną fabułą, w której można się pogubić.
Stary to postać mało sympatyczna, szuka pomysłu na książkę, jego rozważania są opisane rozwlekle, co irytuje, ale oddaje wolne, mętne myślenie pisarza. Książka starego to mało zrozumiały świat, rzeczywistość totalitarna, świat absurdu, po którym błąka się bohater, przypomina trochę prozę Kafki, w którym reguły są niezrozumiałe, a jednostka nie liczy się, choć próbuje wpasować się w tę rzeczywistość. Köves jest człowiekiem znikąd, jego działania wydają się bezcelowe, raz pracuje w redakcji, za chwilę w fabryce, następnie w wojsku, jednak jego decyzje mają minimalne znaczenie, ponieważ został wkręcony w jakiś niezrozumiały mechanizm, który determinuje jego aktywność.
„Fiasko” zawiera trudne do wyjaśnienia sytuacje, jednak należy pamiętać, że Kertesz był jako dziecko więźniem Auschwitz, potem żył w komunistycznych Węgrzech, a cała jego twórczość jest tego odzwierciedleniem, dlatego świat przez niego tworzony jest potworny i pozostaje tylko zmagać się z nim.
Nie polecam „Fiaska” jako pierwszej lektury Kertesza, lepiej sięgnąć po „Kadysz za nienarodzone dziecko” i „Los utracony”.

I.Kertesz, Fiasko. W.A.B. Warszawa 2003.

Komentarze

  1. Czytałam tę książka wiele lat temu, ale gdyby nie cytat, który sobie zapisałam, to bym o niej nie pamiętała. Jakoś Kertesz mi nie leży. Nie wiem czemu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie Kertesz nie należy do najprzyjemniejszych i łatwych autorów.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Białe. Zimna wyspa Spitsbergen. I. Wiśniewska

Źródło okładki Wszystkim, którzy zaczynają marudzić, że zimno, zaczynam opowiadać o książce Ilony Wiśniewskiej „Białe. Zimna wyspa Spitsbergen”. Na początku robią wielkie oczy, potem stopniowo przyznają mi rację, a na koniec kwitują, że na Spitsbergen nie wybierają się i nadal jest im zimno. Walka z wiatrakami? Być może, ale zawsze zwątpienie zasiewam. Autorka skupia się na mieszkańcach miasteczka Longyearbyen na Spitsbergenie, najdalej wysuniętego na północ siedliska ludzkiego. Przyjeżdżają tu zakręceni ludzie z całego świata, którzy tworzą swoisty tygiel kulturowy. To z pewnością barwne postacie, które przywożą tu swoje problemy, doznają radości i niezależnie od motywów, jakie nimi powodują, by osiedlić się w tym miejscu, wydaje się, że swoją postawą „ocieplają”, a na pewno oswajają to pozornie nieludzkie miejsce. Jedną z nich jest I. Wiśniewska, która pisze o życiu w Arktyce, począwszy od relacji międzyludzkich, a skończywszy na załatwianiu potrzeb fizjologicznych,...

Pomiędzy słowem a istnieniem

Anna Nasiłowska poetka , pisarka , krytyk literacki i historyk literatury współczesnej w Dominie zmierzyła się z tematem narodzin życia oraz emocji, często bardzo trudnych, rodziców, zwłaszcza kobiety. Ona nie jest przygotowana do roli matki, której uczy się po porodzie, ale ciąża doprowadziła do pewnej symbiozy z dzieckiem. Nasiłowska dyskutuje z kulturowym obrazem matki, w jej tekście ból i fizyczność zajmują bardzo istotne miejsce, a karmienie piersią nie jest estetyczne. Poród i macierzyństwo nie są sielanką pomiędzy pięknym, pachnącym dzieckiem a jego idealną matką, która w książce stopniowo wchodzi w nową rolę, ale czuje się także wykluczona ze społeczeństwa, przeżywa rozterki, nie okazuje entuzjazmu, jakiego oczekuje otoczenie. Ciało kobiety w ciąży i po porodzie zmienia się, zaczyna się go wstydzić, dlatego próbuje je ukryć. Czuje się mniej atrakcyjna, inaczej postrzega swoje ciało, a kultura na tym etapie nie jest pomocna, ponieważ powstawały dzieła na temat śmierci...

Wybór Zofii. W. Styron

Źródło okładki William Styron to amerykański pisarz, laureat Nagrody Pulitzera, któremu ś wiatową sławę przyniosła książka „ Wybór Zofii” . Jej narratorem jest Stingo, który w 1947 roku marzy o zostaniu pisarzem, jednak o przedstawianych wydarzeniach opowiada z perspektywy około trzydziestu lat. Informacje są zatem przefiltrowane, ma do nich pewien dystans i pisze o sobie często z pewną ironią, np. o pierwszych miłościach młodego Stingo. Dwudziestodwuletni chłopak obserwuje otoczenie, szczególnie interesuje go lokatorka mieszkająca nad nim, Polka, która 1,5 roku wcześniej uwolniona została z Oświęcimia. Stingo dawkuje informacje o życiu Zofii w Polsce pod niemiecką okupacją, potem w obozie i przeplata   je opowieścią o przyjaźni z Zofią i jej kochankiem Natanem. Zofia jest Polką z Krakowa. Wykształcona, piękna, zazwyczaj ostrożna trafiła do Oświęcimia za szmugiel mięsa. Uzależniona psychicznie od Natana, nadużywa alkoholu, opowiadając o swoim życiu często konfabu...