Przejdź do głównej zawartości

Amatorki. E. Jelinek



Ciągłość, trwanie, powtarzalność to skojarzenia, jakie pierwsze nasuwają się po obejrzeniu „Amatorek” w adaptacji Teatru Wybrzeże, który wystąpił 30 września w Centrum Kultury i Sztuki DK Oskard. Skąd te skojarzenia? Aktorzy grali już w chwili, gdy publiczność zajmowała miejsca, powtarzali te same gesty, mimikę, był w tym jakiś schematyzm. Powtarzalność sytuacji, problemów niezależnie od miejsca i czasu, postaci, bo wydarzenia, których publiczność za chwilę była świadkiem, mają miejsce na całym świecie.
Spektakl to adaptacja powieści „Amatorki” austriackiej pisarki Elfriede Jelinek, która w 2004 roku otrzymała Nagrodę Nobla. Proza Jelinek nasycona jest tematyką feministyczną, kobiecą seksualnością, walką płci, satyrycznym demaskowaniem problemów społecznych. W tekstach Jelinek nie ma miejsca na sentymentalne historie, autorka odziera bohaterów z masek, kobieta i mężczyzna zdefiniowani są przez biologię i społeczeństwo, które nie pozwoli, by jednostce wiodło się lepiej niż ogółowi. Kobieta jest podstępna, oczekuje pieniędzy, mężczyzna żąda seksu, w egzekwowaniu tego jest bezwzględny. Wszystko to opisane językiem chłodnym, pozbawionym choćby cienia nadziei.
W „Amatorkach” znalazły się dwie pozornie banalne historie o miłości: piętnastoletnia Paula zakochuje się w przystojnym, tępym Erichu i rezygnuje z marzenia o pracy zawodowej. Ciąża jest początkiem serii nieszczęść. Druga bohaterka Brigitte, szwaczka, nie kocha Heinza, ale ma nadzieję, że ciąża i małżeństwo z nim, przyniesie jej awans społeczny.
Aktorzy, którzy wystąpili w Koninie niejednokrotnie wchodzili w interakcje z publicznością, ich bezpośrednie zwroty do widzów, w połączeniu z tekstem odgrywanym na scenie, atakowały. Ironiczny i demaskatorski tekst dodatkowo wzmacniany był groteskowością gry, brutalnością obrazu. Ze sceny niejednokrotnie padały takie słowa jak „miłość”, „kocham cię”, jednak odarte zostały z ich podstawowego znaczenia, nikt nie miał wątpliwości, iż są one jedynie pustymi dźwiękami, słownymi wydmuszkami pozbawionymi treści.
Należy dodać, iż spektakl wystawiony został w ramach programu Teatr Polska, ogólnopolskiego projektu promocji teatru miejscowościach, których mieszkańcy mają utrudniony dostęp do oferty teatralnej.

Fragmenty można obejrzeć tutaj







Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Książki zakazane. B. Paszylk

Niccolo Machiavelli Książę , Jonathan Swift Podróże Guliwera , Adolf Hitler Mein Kampf , George Orwell Rok 1984 , Aleksander Sołżenicyn Archipelag Gułag , Mark Twain Przygody Tomka Sawyera , Vladimir Nabokov Lolita czy wreszcie Jerome Salinger Buszujący w zbożu te pozycje znalazły się wśród kilkudziesięciu innych opisanych w książce Bartłomieja Paszylka Książki zakazane . Autor po krótkim wprowadzeniu do historii cenzury w różnych epokach przedstawia książki, które z różnych powodów były wycofywane z rynku, z bibliotek, ograniczony był dostęp do ich treści. Niejednokrotnie powody zastosowania cenzury były zaskakujące, choć dominowały względy obyczajowe i moralne czasami obawiano się, iż lektura tych pozycji doprowadzi do niepokojów społecznych. Paszylk posługuje się pewnym schematem, który porządkuje całość: krótko przedstawia autora, podaje powody cenzurowania danej książki, sposoby jej przeprowadzania, przytacza fragmenty oryginalnych utworów, po czym odnosi się do ich ekraniza...

Pomiędzy słowem a istnieniem

Anna Nasiłowska poetka , pisarka , krytyk literacki i historyk literatury współczesnej w Dominie zmierzyła się z tematem narodzin życia oraz emocji, często bardzo trudnych, rodziców, zwłaszcza kobiety. Ona nie jest przygotowana do roli matki, której uczy się po porodzie, ale ciąża doprowadziła do pewnej symbiozy z dzieckiem. Nasiłowska dyskutuje z kulturowym obrazem matki, w jej tekście ból i fizyczność zajmują bardzo istotne miejsce, a karmienie piersią nie jest estetyczne. Poród i macierzyństwo nie są sielanką pomiędzy pięknym, pachnącym dzieckiem a jego idealną matką, która w książce stopniowo wchodzi w nową rolę, ale czuje się także wykluczona ze społeczeństwa, przeżywa rozterki, nie okazuje entuzjazmu, jakiego oczekuje otoczenie. Ciało kobiety w ciąży i po porodzie zmienia się, zaczyna się go wstydzić, dlatego próbuje je ukryć. Czuje się mniej atrakcyjna, inaczej postrzega swoje ciało, a kultura na tym etapie nie jest pomocna, ponieważ powstawały dzieła na temat śmierci...

Grona gniewu. J. Steinbeck

Od pierwszych stron pozwoliłam porwać się tej prozie. Wciągająca, choć jest to język prosty, narracja tradycyjna, trzecioosobowa. Grona gniewu Johna Steinbecka (1902-1968) to książka uważana za najwybitniejsze dzieło w twórczości tego Noblisty, za którą otrzymał w 1940 roku Nagrodę Pulitzera, klasyka, którą odkryłam niestety dość późno. Na początku książki poznajemy jednego z bohaterów, który po kilku latach nieobecności powraca do domu, by za chwilę wraz z rodziną udać się w daleką, niebezpieczną podróż. Poza sobą pozostawiają całe swoje dotychczasowe życie, swoje marzenia, wspomnienia, przed nimi jest tylko niewiadoma, a ich wędrówka przypomina exodus Izraela z Księgi Wyjścia . Niezależnie, jak często powtarzają, że czeka ich nowe, wspaniałe życie, wiara jaka zagościła w ich sercach nie wystarczy, by zagłuszyć lęk i wątpliwości. Prowadzi ich szosa 66, dziś uznawana już za zabytkową, droga, którą Steinbeck nazywa „drogą matką”, a określenie to na trwałe weszło do języka i litera...