Przejdź do głównej zawartości

Oblicza samobójstwa

"(...) istnieją sytuacje, w których samobójstwo popełniłby każdy. Jeśli nie popełniamy go, to tylko dlatego, że jeszcze nie znaleźliśmy się w takiej sytuacji. Wystarczy jednak znaleźć się w takiej sytuacji, by stało się to, co musi się stać. I nie ma na to żadnej rady". Tymi słowami Stefan Chwin podsumowuje swoją książkę Samobójstwo jako doświadczenie wyobraźni.
W swoim studium Chwin analizuje sposoby przedstawienia aktów samobójczych w sztuce. Interesuje go przede wszystkim samobójstwo egzystencjalne, a więc, czyn do którego dochodzi bez wyraźnego powodu, na skutek braku zgody na istnienie. Człowiek, który je popełnia, nie potrafi pogodzić się z regułami rządzącymi życiem, dlatego odrzuca je. Autor skupia uwagę na sposobach, miejscach i czasie pozbawienia się życia w różnych kulturach, okresach historycznych, religiach. Przywołuje postacie artystów, którzy ze swojej samobójczej śmierci zrobili pewnego rodzaju kreację artystyczną, np. Jerzego Kosińskiego.
Próby wzbudzenia strachu przed myślami suicydalnymi, odebraniem sobie życia, zaszczepionym w procesie wychowania, wizjami potępienia po śmierci, to tylko niektóre strategie, jakie stosowały społeczeństwa i religie, by przeciwdziałać zamachom na własne życie. Budowały one tzw. "czarne ikony" samobójstwa, których celem było powstrzymanie jednostek przed ostatecznym krokiem. Chwin skupia się na kulturze europejskiej, gdzie do negatywnych wzorów zaliczyć można Judasza. Od średniowiecza przedstawiany był on jako antywzór, przeciwieństwo Jezusa, a jego śmierć ukazywana była jako tchórzliwa i niegodna chrześcijanina. Drzewo wisielca Judasza przeciwstawiano drzewu Krzyża.
Chwin pisze także o samobójstwie altruistycznym, popełnianym w imię określonej idei, tym samym korzystnym dla grupy. Zalicza tu "jasne ikony", czyli Sokratesa, Dydonę czy Kleopatrę, jednak analizując Małą Apokalipsę Tadeusza Konwickiego, autor Samobójstwa... podkreśla zawartą w niej ironię z romantycznych wzorów tego rodzaju samobójstwa.
Chwin rozpatruje także grzech istnienia, czyli założenie, że człowiek został wadliwie stworzony, żyje w źle zrobionym świecie pośród sobie podobnych osobników, a godząc się na takie życie, popełnia grzech. Przykładem postaci literackiej, która myślała tymi kategoriami był Kiriłłow w Biesach Fiodora Dostojewskiego. Według Kiriłłowa grzechem była niezdolność ludzi do bycia Bogiem, a pozbawienie się życia umożliwić miało osiągnięcie tego stanu. Ludzie osiągną wyższy poziom rozwoju, gdy uwolnią się z przymusu życia.
Polecam każdemu, kogo interesują trudne i mroczne rejony ludzkiej osobowości. Świetna książka, która podejmuje motyw samobójstwa w sztuce oraz ewolucję w podejściu do tego zagadnienia na przestrzeni wieków.

S. Chwin, Samobójstwo jako doświadczenie wyobraźni. Wydawnictwo TYTUŁ. Gdańsk 2010.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Książki zakazane. B. Paszylk

Niccolo Machiavelli Książę , Jonathan Swift Podróże Guliwera , Adolf Hitler Mein Kampf , George Orwell Rok 1984 , Aleksander Sołżenicyn Archipelag Gułag , Mark Twain Przygody Tomka Sawyera , Vladimir Nabokov Lolita czy wreszcie Jerome Salinger Buszujący w zbożu te pozycje znalazły się wśród kilkudziesięciu innych opisanych w książce Bartłomieja Paszylka Książki zakazane . Autor po krótkim wprowadzeniu do historii cenzury w różnych epokach przedstawia książki, które z różnych powodów były wycofywane z rynku, z bibliotek, ograniczony był dostęp do ich treści. Niejednokrotnie powody zastosowania cenzury były zaskakujące, choć dominowały względy obyczajowe i moralne czasami obawiano się, iż lektura tych pozycji doprowadzi do niepokojów społecznych. Paszylk posługuje się pewnym schematem, który porządkuje całość: krótko przedstawia autora, podaje powody cenzurowania danej książki, sposoby jej przeprowadzania, przytacza fragmenty oryginalnych utworów, po czym odnosi się do ich ekraniza...

Pomiędzy słowem a istnieniem

Anna Nasiłowska poetka , pisarka , krytyk literacki i historyk literatury współczesnej w Dominie zmierzyła się z tematem narodzin życia oraz emocji, często bardzo trudnych, rodziców, zwłaszcza kobiety. Ona nie jest przygotowana do roli matki, której uczy się po porodzie, ale ciąża doprowadziła do pewnej symbiozy z dzieckiem. Nasiłowska dyskutuje z kulturowym obrazem matki, w jej tekście ból i fizyczność zajmują bardzo istotne miejsce, a karmienie piersią nie jest estetyczne. Poród i macierzyństwo nie są sielanką pomiędzy pięknym, pachnącym dzieckiem a jego idealną matką, która w książce stopniowo wchodzi w nową rolę, ale czuje się także wykluczona ze społeczeństwa, przeżywa rozterki, nie okazuje entuzjazmu, jakiego oczekuje otoczenie. Ciało kobiety w ciąży i po porodzie zmienia się, zaczyna się go wstydzić, dlatego próbuje je ukryć. Czuje się mniej atrakcyjna, inaczej postrzega swoje ciało, a kultura na tym etapie nie jest pomocna, ponieważ powstawały dzieła na temat śmierci...

Grona gniewu. J. Steinbeck

Od pierwszych stron pozwoliłam porwać się tej prozie. Wciągająca, choć jest to język prosty, narracja tradycyjna, trzecioosobowa. Grona gniewu Johna Steinbecka (1902-1968) to książka uważana za najwybitniejsze dzieło w twórczości tego Noblisty, za którą otrzymał w 1940 roku Nagrodę Pulitzera, klasyka, którą odkryłam niestety dość późno. Na początku książki poznajemy jednego z bohaterów, który po kilku latach nieobecności powraca do domu, by za chwilę wraz z rodziną udać się w daleką, niebezpieczną podróż. Poza sobą pozostawiają całe swoje dotychczasowe życie, swoje marzenia, wspomnienia, przed nimi jest tylko niewiadoma, a ich wędrówka przypomina exodus Izraela z Księgi Wyjścia . Niezależnie, jak często powtarzają, że czeka ich nowe, wspaniałe życie, wiara jaka zagościła w ich sercach nie wystarczy, by zagłuszyć lęk i wątpliwości. Prowadzi ich szosa 66, dziś uznawana już za zabytkową, droga, którą Steinbeck nazywa „drogą matką”, a określenie to na trwałe weszło do języka i litera...